6.9.07

Powstaną hybrydy ludzi i zwierząt

unionjack

Brytyjska Komisja ds. Zapłodnienia i Embriologii Człowieka zezwoliła na tworzenie embrionów złożonych z komórek ludzkich i zwierzęcych.

Tym samym Wielka Brytania stała się pierwszym krajem, w którym naukowcy mogą prowadzić podobne projekty. Choć zdobyć zgodę na eksperymenty nie będzie łatwo. Na każde badanie należy się ubiegać się o odrębne pozwolenie urzędników. Ale ich przyszłym decyzjom z pewnością dobrze wróżą poglądy społeczeństwa. Większość Brytyjczyków akceptuje wykorzystywanie w laboratoriach embrionów hybrydowych - pod warunkiem że służyłoby to powstaniu nowych terapii.Hybrydy mogą pomóc chorym na alzheimera, parkinsona czy osobom z uszkodzeniem rdzenia kręgowego. Dlatego naukowcy wiążą ogromne nadzieje z prowadzonymi z ich użyciem badaniami. Choć mają też swoich przeciwników. - Podobne badania uderzają w godność ludzi i zwierząt - twierdzi Josephine Quintavalle z organizacji Comment on Reproductive Ethics. Inny z oponentów, dr David King z Human Genetics Alert, ostrzega, że to pierwszy krok do modyfikacji genetycznej dzieci.
Dlaczego naukowcy chcą tworzyć embriony hybrydowe? Z braku wystarczającej ilości embrionów ludzkich. Do prowadzenia badań wykorzystuje się tylko te, które nie zostały użyte w zabiegach sztucznego zapłodnienia. Możliwość uzyskania hybryd znacznie ułatwi sprawę. Jajeczko krowy czy królika posłuży jedynie za skorupę dla materiału genetycznego człowieka, który będzie doń wstrzykiwany. Powstały w ten sposób embrion posiadałby jedynie 13 genów zwierzęcych oraz od 20 do 25 tys. ludzkich (udział składnika zwierzęcego wynosiłby 0,1 proc.). Będzie mógł być hodowany jedynie 14 dni. Tyle wystarczy naukowcom na pobranie embrionalnych komórek macierzystych. Ze wszystkich rodzajów komórek macierzystych te mają najszerszy wachlarz pożądanych cech. Mogą się przekształcać w każdą tkankę organizmu.
Do tej pory o zgodę brytyjskiej komisji na badania nad hybrydami ubiegały się dwa ośrodki naukowe. - Naszą intencją nie jest tworzenie dziwnych stworzeń - tłumaczy dr Lyle Armstrong z Newcastle University.
- Chcemy zrozumieć, jak ulepszyć ludzkie komórki macierzyste.
Za wydaniem pozwolenia opowiadali się laureaci Nagrody Nobla, członkowie akademii nauk medycznych oraz politycy, np. dr Evan Harris, członek Izby Gmin zasiadający w parlamentarnej Komisji ds. Nauki i Technologii.

Środowiska katolickie zareagowały na sprawę absolutnie negatywnie.

Brak komentarzy: