Poligraf - choć z trudem - da się oszukać. W standardowych badaniach z jego użyciem prawdopodobieństwo wykrycia kłamstwa wynosi 92%, natomiast potwierdzenia prawdy - tylko 70%. Przy badaniach z użyciem techniki fMRI błędów praktycznie nie ma. W technice tej w obrazie mózgu osoby kłamiącej aktywuje się 14 różnych obszarów; w wypadku odpowiadania na zadane pytanie zgodnie z prwdą aktywuje się tylko 7 obszarów. Jest to nie do pomylenia na ekranie komputera.
Doniesienie o nowej metodzie zawiera ostatni numer fachowego miesięcznika "Radiology".
Na zdjęciu: Temple University Hospital
Źródło: EurekaAlert
1 komentarz:
Może warto poeksperymentować z tym zacnym urządzeniem, podłączając doń obligatoryjnie kandydatów na najwyższe stanowiska w państwie.
Chociaż klasyczna definicja prawdy mówi, o zgodności słów i zdań z opisywaną przez nie rzeczywistością,
a obietnice to w najlepszym razie rzeczywistość in statu nascendi. Ale mam nieodparte wrażenie, że wielu z pośród nich kłamie, mówiąc nie to co myślą i nie o tym do czego mają zamiar dążyć. Ciekawe czy tego rodzaju kłamstwo jest do wykrycia przy wykorzystaniu wzmiankowanego urządzenia.
Practical thinker
Prześlij komentarz